Fińska architektura
![]() | ![]() | ![]() |
Dom architekta Olavi Koponena w Espoo. Szczególne połączenie bryły inspirowanej formami natury oraz tradycyjnego, naturalnego materiału Autor: Tomek Baron | ![]() | Widok na przeszkloną ścianę od strony ulicy. Tu znajduje się pracownia właściciela Autor: Tomek Baron |
Muszla ślimaka
– Moim naczelnym celem – tłumaczy Koponen – była prostota i spokojne życie. Idea domu wyłoniła się niejako podświadomie i zaprojektowałem go na przekór akademickiej tradycji architektonicznej, w której byłem kształcony. Jednocześnie architekt przyznaje, że zainspirowała go rodzima architektura – ciepła, naturalna i oczywista w swych nieskomplikowanych rozwiązaniach, taka, jaka otaczała go od dzieciństwa. Tyle autor, a czego może spodziewać się gość, wkraczając na terytorium zamkniętego w muszli ślimaka? Dom położony jest na małej działce, można by nawet powiedzieć, że zbyt małej jak na potrzeby jego wyeksponowania. Może to wyraz powściągliwości twórców fińskiej architektury. Brak ogrodzenia od strony ulicy i wysunięcie na pierwszy plan całkowicie oszklonej ściany powoduje, że nawet przypadkowy przechodzień może spotkać się na wyciągnięcie ręki z domownikiem. Nie inaczej jest od strony ogrodu. Tam granica pomiędzy tym, co na zewnątrz, a tym, co w środku, została zatarta nie tylko formalnie – za pomocą dużych przeszkleń – ale i dosłownie, ponieważ dom otwiera się na ogród dużymi uchylnymi drzwiami.
Plan domu
![]() |
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki |
![]() |
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki |
Konstrukcja domu jest głównie drewniana, z dodatkiem elementów stalowych. Podstawowa struktura ścian, stropu i dachu składa się ze 180 drewnianych prefabrykowanych części, które oplatają centralnie położony betonowy słup. Także fundamenty i podłoga na gruncie zostały wylane z betonu. Ściany zewnętrzne zaizolowano wełną mineralną o grubości 30 cm. W dachu wełna ma 40 cm. Elewacja jest pokryta modrzewiowym gontem (18 500 sztuk) sprowadzonym z Krasnojarska w Rosji. – Dom jest w dużym stopniu dziełem tradycyjnego rzemiosła. Poświęciliśmy mu 5500-6000 godzin pracy (od projektu do wykonania), a jego koszt nie przekroczył średniego kosztu domu jednorodzinnego – podsumowuje autor. Biorąc pod uwagę nietypową konstrukcję, to bardzo dobry rezultat. W muszli W betonowych wypolerowanych podłogach zatopiono kawałki niebieskiego szkła. Ściany wyłożono fińskimi klepkami osikowymi (30 000 sztuk). Stojąc w środku, doświadcza się swobodnej gry przestrzeni i światła. Wszystko to dzięki rezygnacji z tradycyjnego podziału wnętrza na zamknięte pomieszczenia. Przekroczywszy próg, jesteśmy już prawie wszędzie – w kuchni, pokoju dziennym, na schodach, a nawet w sypialni. Dom nie jest bowiem podzielony na zamknięte pomieszczenia i właściwie jedynie napotkane sprzęty informują nas, gdzie się akurat znajdujemy. Nawet przestrzeń schodów służy także innym niż komunikacyjne celom. W pewnym sensie jest zamieszkana, włączona do strefy dziennej i prywatnej. W stronę natury
Warto przyjrzeć się temu, co zainspirowało Olavi Koponena i co wciąż inspiruje wielu architektów na świecie. Profesor architektury Hannu Tikka z Tampere University of Technology, który sam jest admiratorem naturalnego budownictwa i w większości współczesnych fińskich obiektów potrafi znaleźć metafory otaczającej nas przyrody, tłumaczy, że silny związek Finów z naturą ma swoje przyczyny. Las kojarzył się z wolnością, był miejscem, w którym szukali schronienia przed trudną do zaakceptowania rzeczywistością przez długie wieki szwedzkiej, a później rosyjskiej okupacji. Surowe warunki klimatyczne nauczyły ich pokory i szacunku wobec natury. Dziś Finowie otaczają się piękną architekturą z naturalnych materiałów. Mają las we własnych domach. Doceniają to, że drewno jest zdrowe, ciepłe i łatwe w obróbce. Starzeje się jak człowiek – różne odcienie jego naturalnej barwy zmieniają się z czasem w szlachetną i piękną szarość, jeżeli tylko nie walczyć z upływem czasu przez stosowanie nienaturalnego makijażu. Dlatego z drewna buduje się nie tylko domy jednorodzinne, ale także biurowce, szpitale i nowoczesne kościoły. Ogromna sala koncertowa w Lahti ma konstrukcję drewnianą.
Fiński funkcjonalizm
Prostoty w architekturze uczył Finów Alvar Aalto, światowej sławy architekt, którego dzieła są świetnymi przykładami funkcjonalizmu. Ideę tego kierunku podporządkowującego formę budynku jego funkcji i rezygnującego z jakiegokolwiek ornamentu streszcza słynne zdanie „form follows function” (forma wynika z funkcji), wypowiedziane przez Louisa Sullivana w 1896 roku. Do dziś stanowi zasadę projektowania dla wielu architektów. Kto zatem kojarzy fiński dom jedynie z drewnianą chatką na weekendowe wypady, ten zapomina o ważnej części europejskiej kultury architektonicznej. A nie poznając jej, być może bezpowrotnie rezygnuje z szansy zamieszkania w nowoczesnym domu. Domu, który nie przytłacza, a wręcz przeciwnie – pozwala na ekspresję osobowości mieszkańców.
![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Wielkie przeszklenia otwierają wnętrze na drewniany taras. Stąd już tylko jeden krok do sauny urządzonej w osobnym pawilonie Autor: Piotr Baran | ![]() | Montaż drewnianych elementów konstrukcyjnych Autor: z archiwum architekta | ![]() | Architekt Olavi Koponen, twórca i właściciel domu Autor: z archiwum architekta |
![]() | ![]() | ![]() |
Piętro domu z tarasem i loggią to prywatna część mieszkalna. Wznosząca się spiralnie bryła kryje schody Autor: Piotr Baran | ![]() | Hol z widokiem na centralnie położony kominek i schody Autor: Piotr Baran |
![]() | ![]() | ![]() |
Główne wejście do domu. Nieregularny dziedziniec zamknięty ukośnymi przeszklonymi ścianami jest pełnym ekspresji wstępem do dalszych wrażeń Autor: Piotr Baran | ![]() | Montaż drewnianych elementów konstrukcyjnych Autor: z archiwum architekta |